Bezrobotny – dawniej i dziś

Bezrobotny – dawniej i dziś

Dzisiaj, bezrobocie jest zjawiskiem powszechnym, a dawniej, uchodziło raczej za niespotykane zjawisko. W latach 60. i 70. państwo miało zapewniać swoim obywatelom zatrudnienie. Człowiek niepracujący był wręcz podejrzany. Zmiany przyszły wraz z transformacją ustrojową Polski.

Co prawda w czasach PRL-u istniało bezrobocie ukryte, ale nikt nie martwił się o źródło utrzymania. Obywatele musieli pracować w imię budowy socjalizmu. Czasami prace nie przynosiły żadnych ekonomicznych korzyści, a pracownicy często po prostu przychodzili do miejsca pracy, ale niekoniecznie trudnili się jakimś zajęciem. W niektórych regionach było aż zbyt dużo miejsc pracy, a w innych zmagano się z bezrobociem. By rozwiązać ten problem, państwo zaczęło tworzyć sztuczne stanowiska.

Po transformacji, przybywało bezrobotnych, a znalezienie pracy warunkowało przetrwanie. Obraz bezrobotnego uległ zmianie. Przed 1989 rokiem, nie przyznawano się do niepracowania, bo wywoływało to podejrzenia. Natomiast dzisiaj, bezrobocie może dotknąć każdego, bez względu na wiek i wykształcenie, dlatego rozwiązaniem dla firm często jest legalny pracownik z ukrainy.